Mecz zaczął się na dużej intensywności, obydwie drużyny chciały prędko strzelić bramkę i skontrolować spotkanie. W 33 minucie po faulu w polu karnym strzał w jedenastego metra na bramkę zamienił Krzysztof Kiklaisz i padł wynik 1:0. Zaledwie 4 minuty później po udanym kontrataku Michał Nagrodzki znalazł się w sytuacji sam na sam i z zimną krwią zamienił ją na drugie trafienie w spotkaniu. W 40 minucie spotkania po faulu Mikołaja Rabczaka sędzia wyciągnął z kieszeni czerwony kartonik, od tej pory nasi piłkarze musieli radzić sobie na boisku o jednego zawodnika mniej.

W drugiej połowie to goście przejęli inicjatywę, chcieli za wszelką cenę wykorzystać swoją przewagę zawodników i zdobyć bramkę. Drużyna z Goczałkowic skutecznie się broniła aż to 75 minuty. Goście zdobyli bramkę na 2:1 i złapali kontakt, a do tego grali w przewadze. Niecałe 10 minut po zdobyciu bramki, zawodnik gości zobaczył drugą żółtą kartkę oraz tym samym czerwoną kartkę i liczba zawodników na boisku wyrównała się. Goczałkowiczanie wreszcie mogli odetchnąć, w 89 minucie spotkania na boisku zameldował się Bartosz Bieroński, który zaledwie minutę po wejściu minął obronę gości wraz z bramkarzem i strzelił bramkę na 3:1. Do końca meczu już nic się nie wydarzyło, sędzia odgwizdał koniec spotkania.